W czwartek Fundacja Wolne Miejsce gotuje świąteczne potrawy, w piątek przewiezie je z Katowic do Lwowa. Wszystko po to, by w sobotę mieszkańcy Lwowa mogli przyjść na świąteczny obiad. Ten, ze względów bezpieczeństwa, odbędzie się na placu przed dworcem kolejowym.
Gościem "Wstajesz i wiesz" był Mikołaj Rykowski z Fundacji Wolne Miejsce. Świąteczny obiad jest organizowany zarówno dla lwowian, jak i przebywających w mieście uchodźców wojennych.
- Widząc tę trudną sytuację wojenną chcemy w sposób symboliczny ugościć ich we Lwowie. Mamy zgodę mera. Jutro wyjeżdżają załogi, dziś są przygotowywane wszystkie potrawy. Będą barszcze, będą uszka, będą ciasta i sałatki – wylicza Rykowski.
Przed głównym dworcem staną stelaże, chroniące gości przed deszczem i śniegiem. – To miejsce wyznaczone przez mera jako jedyne bezpieczne. W razie nalotu, a musimy to niestety brać pod uwagę, będziemy musieli się schronić w peronach – tłumaczy gość TVN24.
Jak podkreśla, to nie będzie wigilijna kolacja znana z polskiej tradycji, tylko bożonarodzeniowy obiad. Chodzi między innymi o to, by nie gromadzić dużej liczby ludzi w jednym miejscu. Dlatego wydarzenie potrwa dłużej, jedzenie będzie wydawane od godziny 12 do wieczora.
Wolne miejsce dla zmarłych
Rykowski zwrócił też uwagę na symbolikę "wolnego miejsca przy stole". - To ciekawe, bo wolne miejsce w Polsce jest dla osób samotnych, obcych, które są ubogie. A w Ukrainie wolne miejsce symbolizuje zmarłą osobę, która odeszła. To bardzo aktualne i myślę, że w wielu przypadkach będziemy przytulać osoby płaczące – ocenił.
Wolontariusze jadący do Lwowa "to ci sami ludzie, którzy dwa tygodnie wcześniej gościli samotne osoby w Polsce". – Po dwóch tygodniach na tyle odpoczęli, że chcą dalej pomagać, a jest to wyzwanie – mówi Rykowski.
Fundacja stale szuka wsparcia. Potrzebne są między innymi produkty spożywcze i śpiwory, ale też prezenty – zwłaszcza te dla dzieci. Kontaktować się można przez stronę internetową i media społecznościowe. Fundację można też wspomóc finansowo, w tytule przelewu dopisując "na Ukrainę".
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24